Kategorie:

Kolejne dziwne dni. Ryby biorą niezwykle kapryśnie, wyspowo i diametralnie różnie w różnych częściach zbiornika, w zależności od typu przynęt i ich animacji. Paweł ma masę brań. Jak przy końcówce…

Fajnie by było ale się nie da. Z drugiej strony gdybyśmy wszystko o nich wiedzieli, to nie byłoby tej tajemnicy, tego elementu niewiadomej, który dla wielu z nas jest tym…

Witam. W imieniu Sołtysa wsi Rudawa, lokalnego Samorządu i tamtejszej jednostki OSP oraz Klubu Przyjaciół Rudawy i grupy terenowej SSR Krzeszowice, zapraszam na coroczną akcję sprzątania rzeki Rudawy. Pomijając fakt,…

Ten pomysł z ligą, z perspektywy biegnącego właśnie czwartego już sezonu, oceniam jako znakomity. Naprawdę nieźle jest spotkać się ten raz w miesiącu i cisnąć wynik. Mobilizacja, koncentracja, szukanie nowych…

Sezon ruszył. Na szczęście także poza wodami pstrągowymi – w innym wypadku w naszych stronach wiałoby nudą. Spływają do mnie kolejne spostrzeżenia śmiałków, którzy zaryzykowali wypad nad około krakowskie tzw….

Wydaje mi się, że ten rok może być w jakiś sposób przełomowy dla mojego bloga. Są dwie opcje, nawet dość konkretnie zaplanowane. Pierwsza – z końcem 2019 r dam sobie…

Zacznę od informacji, która mnie bardzo zaskoczyła. Marek Szymański dał mi znać, że cały trzon redakcji zrezygnował z pracy w czasopiśmie Wędkarski Świat. Mniejsza z tym, czego jest to wynikiem,…

Jak tu nie być 1 lutego nad wodą choćby tylko teoretycznie pstrągową. Miałem między 11.00 a 17.00 wolne w pracy, więc tak sobie ustawiłem wszystko by między 13.00 a 16.00…

Stali Czytelnicy chyba już znają zasady naszej zabawy w ligę spinningowo-muchową. Pisanie o jej regułach byłoby przynudnawe. Ruszamy już w marcu. Na dzień dzisiejszy jest dziesięciu uczestników. Osoby zainteresowane taką…

Poniżej przedstawię najnowsze przynęty firmy Fishchaser. Tak, tak – firmy, gdyż Paweł wraz z Darią oficjalnie otwarli firmę, produkującą przynęty wędkarskie https://fishchaser.pl/. Przynęty tej marki, mającej już stałych użytkowników, prezentowałem…

W końcu znalazłem trochę czasu, by podzielić się wrażeniami z końcówki roku. A było ich niemało. W ostatnim wpisie sygnalizowałem, iż zanosi się na emocje w związku z nową miejscówką….

Na wstępie powiem, że o rybach, a raczej o nowej miejscówce i rybach w niej złowionych, będzie na końcu. A łowisko to odkryłem, dzięki zabawie w ligę spinningowo – muchową….

Jakby cofnął się czas…

Aż żałuję, że nie robiłem bardziej efektownych, czy po prostu ładniejszych zdjęć. Normalnie byłem oszołomiony ilością brań. Duża woda ma swoich wielbicieli i przeciwników. Wśród

Czytaj więcej »

Od maja do lipca

Tak się jakoś potoczyło, że przez trzy tygodnie nie dodałem żadnego tekstu. Rzadko mi się to zdarza, ale jakoś tak się zbierałem bez szczególnego zapału

Czytaj więcej »

Największe…

Dość dawno temu napisał do mnie Pan Mariusz. Jak twierdzi, jest stałym gościem na moim blogu. Bardzo emocjonuje się ligą, w której nie może brać

Czytaj więcej »

Woda ożyła

Zanim przejdę do bieżących dni, wrócę jeszcze do majówki. Otóż ze ścisłego grona osób, z którymi mam kontakt [uczestnicy ligi], nie co później skontaktowaliśmy się

Czytaj więcej »

Półfinał, czy finał?

Tak, jak obiecałem tym, którzy podpisali petycję odnośnie przywrócenia wymiarów ochronnych bolenia i sandacza, relacjonuję, jak wygląda ciąg dalszy tej sprawy. Otóż w pewnym momencie

Czytaj więcej »