Kategorie:

Pewnie niektórych rozczaruję, ale o długim weekendzie będzie w następnym tekście. Tak mi się jakoś porobiło, że kompletnie nie miałem czasu cokolwiek skrobnąć, a nad wodą byłem sporo. Tzn. dużo…

Ostatnie dni były ciężkie wędkarsko. Głównie za sprawą aury, ale nie tylko. Dwukrotnie dokonałem gwałtu na mojej wędkarskiej psychice i pojechałem na pstrągi [Krzeszówka/Rudawa]. Chciałem się zorientować, czy doniesienia znajomych…

W miniony weekend w końcu poczułem wiosnę, prawdziwą wiosnę i ciepełko. Chyba dziadzieję, bo non stop mi zimno. Na szczęście w ostatnie dni było nawet gorąco, także za sprawą ryb….

Będzie o wzdręgach, ale nie tylko, więc proszę nie przerywać czytania. Na mikrojigi intensywnie łowię szósty sezon. Jestem przygotowany, że taki pyłek celowo lub nawet przypadkiem wciągnie każdy gatunek ryby….

Przed niektórymi tematami nie da się uciec. Po ostatnim tekście znów wpadło do mnie kilka maili. Fajnie, że parę osób odsunęło ode mnie obawy, że mam coś ze wzrokiem. Na…

Mam nadzieję, że poniższy tekst będzie ostatnim, zamykającym czas zimowy tekstem publicystycznym. Czyli kolejna pisanina z cyklu gadał dziad do obrazu. Początkowo miałem zamiar nic o tym nie wspominać, żeby…

Na życzenie Pana Jacka zamieszczam poniższy komunikat: „Właściciela srebrnego peugeot’a, wędkarza,z którym rozmawiałem w sobotę 19.03.2016 ok. godz 11.00 nad Rudawą – odcinek przy ogródkach działkowych – proszę o kontakt:…

Poniższy wpis na bank nie będzie super obiektywny, choć starałem się nie być tendencyjnym. Wszystko, co niżej, oparłem na informacjach, które nadesłali mi Czytelnicy. W pas się za to kłaniam,…

Dobra. Był już „Przyczajony jaź, ukryty kleń”, czy jakoś tak, to może to „buszowanie w trzcinach” też przejdzie. To nie będzie długi wpis. Rzecz dotyczy ciągu dalszego z białorybem. Tyle,…

Od końca 2015r Okręg PZW Koszalin utracił rzeki Wieprzę i Parsętę. To trochę tak, jakby nasz okręg [krakowski] utracił Wisłę i Rabę. Kiepski scenariusz, nie? Jakim cudem? – ktoś zapyta….

Biorą! Jasne, że nie pstrągi. Jak mają brać, jak ich nie ma? Tam gdzie są, to coś się dzieje. Nie mniej – można się pocieszyć. W ogóle to ogłaszam koniec…

Zacznę od rzeczy, o której zupełnie, absolutnie zapomniałem ze względu na te wszystkie perturbacje związane ze zmianą miejsca zamieszkania. Dziękuje jednemu z Czytelników, że mi o tym przypomniał. Ponieważ ilość…

Jak jest?

Do napisania poniższego tekstu niejako sprowokowały mnie trzy sytuacje: – dość mocne ostatnio, medialne nasze działania odnośnie problemów ze stanem ichtiofauny rzek okręgu krakowskiego [przede

Czytaj więcej »

Dwa sezony ze szczurem

W poniższym tekście przedstawię spostrzeżenia i wnioski, jakie przyszły mi do głowy po dwóch sezonach łowienia na imitacje gryzoni. Wprawdzie dziś pokazywanie jakiegoś naprawdę skutecznego

Czytaj więcej »

Jest obiecująco

29 września miało miejsce spotkanie osób zainteresowanych powołaniem do życia stowarzyszenia, mającego na celu m.in. działalność prowędkarską.  Nie popadając w hura optymizm, powiem, że jest

Czytaj więcej »

Bardzo ważne!!!

Moje narzekania  i ogłaszanie zbliżającego się kresu wędkarstwa, nawoływanie, że doszliśmy do jakiegoś punktu krytycznego w okręgu krakowskim chyba nie były skrajnie nieobiektywnymi i wyłącznie

Czytaj więcej »

Brzana – kiedyś i dziś

Na życzenie Czytelnika, który tak mnie udelektował pochwałami, że nie mogłem odmówić  Jego prośbie. Inaczej być nie mogło😊  Przedstawiam poniżej moje spostrzeżenia odnośnie łowienia brzan.

Czytaj więcej »

Dobrze nie będzie

Długo powstrzymywałem się przed tym tekstem, bo najzwyczajniej szkoda się nakręcać, złościć i bić głową w mur. Nie mniej ostatnie pismo magików z Wód Polskich

Czytaj więcej »

Majówka 2023

Ciąg dalszy szybkiego relacjonowania kolejnych miesięcy i dodawania zaległych wpisów. Majówkę potraktuję teraz osobno w stosunku do całości piątego miesiąca. Była dramatycznie słaba. Na prawie

Czytaj więcej »