Kategorie:

Tym razem będzie trochę dłuższy wstęp z krótką relacją. Muszę się jeszcze spakować na jutrzejszą turę ligi i obmyślić jakiś sensowny plan. Jadę bez treningu. Ale do rzeczy. Miejscówka, gdzie…

To niewiarygodne, ale nawet w naszych realiach są jeszcze miejsca, odosobnione enklawy, gdzie ryby, duże ryby po prostu są. Trzeba tylko masę czasu poświęcić na ich znalezienie no i mieć…

Jak sobie postanowiłem, powoli przepraszam się z Wisłą, a tak naprawdę poznaję tę podkrakowską. Choć czasem się zastanawiam, czy to już nie tarnowska. Pewnie bym nie bił tyle kilometrów jakby…

Zbierałem się do napisania tego tekstu dwa lata. Jakoś nie mogłem sam siebie przekonać, że warto. Wszak napisano o tym chyba wszystko, co można. Szalę przeważyło spotkanie z Krzyśkiem –…

Nadal nie jestem w stanie zrozumieć kleni z Wisły poniżej Krakowa. Ostatnie wyprawy przyjąłem już z pełną pokorą i uświadomieniem sobie, że albo nie umiem, albo żyję mitem Wisły sprzed…

Od czasu do czasu łamie mi się jakiś kij. Najczęściej przez moją nonszalancję, rzadziej przez jakąś tam rutynę i chwilowy brak ostrożności. Najrzadziej przez urazy blanku, które przy intensywnej eksploatacji…

Mamy za sobą tegoroczną turę nr 4 ligi spinningowo – muchowej. Rzeczywistość naszych tzw. wód górskich zmusiła nas po majowym eksperymencie na zmianę łowisk w czerwcu i lipcu. Sam nie…

Pierwszy raz nie wiem jak zacząć, bo jestem mocno poddenerwowany, delikatnie nazywając. Jeśli kilkunastu średnio zaawansowanych muszkarzy i spinningistów [bądźmy skromni], na trzech sztandarowych rzeczkach pstrągowych okręgu łowi dwie, ledwo…

Mam niemałą przerwę w łowieniu. No, tak się nie poukładało. Głównie ze względów zdrowotnych. Lipa. Nie mniej z perspektywy końca kwietnia i tego, co piszą znajomi teraz, to można powiedzieć,…

Tym razem coś pozytywnego. 23-go kwietnia zwycięzca II tury ligi spinningowo – muchowej – Paweł, ostatecznie udowodnił swe nieprzypadkowe wyniki w połowie krasnopiór. Powyższego dnia złowił rekordowej długości wzdręgę. Ryba…

O tym, że na naszym odcinku no kill i całej Rudawie jest znów ponownie słabo, już wspominałem. Nawet dostałem sporo zapytań, czy wiem,co się dziej gdyż, nie tylko ja zauważyłem,…

Już rok temu byłem pewien, że ówczesna tura ligi 2017 na Bagrach była tak słaba – przypomnę – padła słownie jedna punktowana ryba plus prawie czterdzieści szczupaczków, ponieważ trafiliśmy na…

Listopadowa majówka

Powinno być „listopadówka”. Od razu uprzedzam – będę narzekać. Nie pamiętam tak beznadziejnego początku maja. Bywało słabo, częściej słabo z moimi wynikami, bo wiele dalszych

Czytaj więcej »

Nie taki kwiecień

Oj nie taki… Jest to najzimniejszy czwarty miesiąc roku jaki pamiętam z perspektywy wędkowania. Owszem, bodajże z 8 lat temu jeszcze 6 kwietnia leżał śnieg

Czytaj więcej »

Z ostatniej chwili…

Dzwoniła Bulwarowa. Celowo tak piszę, bo nie do mnie tylko do kolegi. A, że kolega nie powiedział kto dokładnie, to nie drążyłem. Ponoć dzwoniono po

Czytaj więcej »

W końcu…

Zanim przejdę do tematu tego wpisu, dwa zdania odnośnie petycji. Ja nadal się wstrzymuję z szerszym komentarzem całej sprawy, choć już wiemy, że zarząd zupełnie

Czytaj więcej »

Pierwsze wyprawy 2021

To jest taki bardzo, bardzo spóźniony wpis. Początkowo miałem zamiar dodać go gdzieś na starcie lutego. Ale sam mam takie „wyniki”, że odwlekałem, odwlekałem, aż

Czytaj więcej »

UWAGA!!!

Powyższego sandacza złowiłem w lutym rok temu. Miał ponad osiem dych. Zdjęcie mam stąd, że nijak nie chciał odhaczyć się w wodzie. Musiałem go wyjąć

Czytaj więcej »

Dlaczego jest jak jest?

Myślałem, czy nie lepszym tytułem dla tego wpisu byłoby „Z prawnikiem nad wodę”, ale jednak bardziej będę zastanawiać się skąd się biorą kontrowersyjne zmiany w

Czytaj więcej »