Kategorie:
W ostatni dzień sierpnia zamykałem sezon pstrągowy na wodzie okręgu. Byłoby pewnie w miarę nieźle gdybym wybrał Rudawę, ale uparłem się udowodnić sobie po raz nie wiem który, że w…
Wędkarstwo jest dla mnie czymś w rodzaju pogoni za emocjami, ściganiem się z samym sobą, rodzajem hazardu, wreszcie dziwacznym rodzajem kontemplacji, kiedy wyłączam się całkowicie i liczy się tylko skrawek…
Witam. Dziś bardzo krótko – jutro jadę, może tym razem się uda. Kolejne trzy dni szans. Trzymajcie kciuki…
…Dzień drugi Po długiej jeździe i tym pierwszym popołudniu, i wieczorze jem coś, co szumnie nazwę kolacją. Najbliższe miejsce, gdzie może coś kupię do jedzenia jest o prawie 10km od…
To będzie długa relacja. Wyprawa była dla mnie pouczająca pod kilkoma względami. Po pierwsze – przestałem się podniecać pstrągami po 35cm. Co więcej, po tym co mnie spotkało, to czterdziestka…
W związku ze sporymi ostatnio kłopotami i koniecznością styczności z naszym chorym systemem opieki zdrowotnej, niestety nie miałem wiele okazji pojechać na ryby, pomimo wakacji. Stąd przez tak długi czas…
Czułem się ostatnio jak dzieciak wpuszczony do sklepu z zabawkami. Otóż mogłem sobie grzebać do woli, bez ograniczeń w magazynie sklepu Pirania. Co więcej, wybrałem sobie rzeczy, które wpadły mi…
Miałem napisać małe podsumowanie półrocza; jak tam na poszczególnych wodach, co bierze, a co nie za bardzo. Ale… Mocno przykładam się w tym roku do kropkowańców na pobliskiej, ale też…
Bardzo bym chciał, by jak najwięcej osób przeczytało ten tekst. Sam dość mocno się złoszczę, jak jakiś „dziador” twierdzi, że całe to wypuszczanie ryb to jakaś chora ideologia, kaprys, szpan,…
Jak zapewne zauważyliście, ponownie na moim blogu pojawiło się logo sklepu internetowego Pirania. Podobnie jak dwa lata temu, Pirania jest sponsorem kolejnego konkursu. Ponieważ poprzednia zabawa była niezwykle spontaniczna, otrzymałem…
Wyobraźcie sobie taką sytuację: stoicie w wodzie do pół łydki. Wokół wielkie karcze naniesione przez wodę. Jest spokojne popołudnie. Troszkę pokropiło. Ustał już wiatr. Stoicie daleko, daleko od brzegu na…
Pewnego dnia będąc na rybach nieopodal miejsca zamieszania, jakaś starsza pani widząc mnie w pełnym rynsztunku, najpierw skamieniała z wrażenia, a jak się otrząsnęła, to spytała: „a są tu jakie…
Dlaczego jest jak jest – c.d.
Kontynuując zgodnie z obietnicą relacjonowania całej sprawy, jaką aktualnie sam mam z okręgiem, informuję jaki jest rozwój sytuacji. Niezależnie jaki będzie finał przebiegu zdarzeń, a
„Dziki” rekord
Przeżyłem ostatnio piękną przygodę. Pobiłem swój kolejny, prywatny rekord i to w gatunku, którego specjalnie nie brałem pod uwagę. Fakt faktem, że nie musiał się
Liga Spinningowo – muchowa 2021. IX tura – starorzecze
Gdyby proponujący na listopad starorzecze, wiedzieli, co wydarzy się tam w tym sezonie, to pewnie łowilibyśmy gdzie indziej. Od 2018r starorzecze nie jest już moim
Nowe przynęty Fishchaser
W katalogu przynęt Fishchaser są nowe pozycje. Na dwie chciałem szczególnie zwrócić uwagę. O pierwszej powinienem napisać już dawno, bo teraz to ostatni dzwonek, gdy
Poświęcenie
Żyję trochę innymi tematami i nawet nie mam na myśli cyrku z PZW, tylko inne trudności, jakie życie po prostu przynosi, nawet jeśli nas samych
Dlaczego jest jak jest… – c.d.
Witam Wszystkich! Dobra wiadomość: oficjalnie zarząd okręgu przywrócił stare okresy ochronne bolenia i sandacza, czyli sandaczowi przywrócono wydłużony okres [od 1 stycznia], a boleniowi w
Liga Spinningowo – muchowa 2021. VIII tura – Wisła [miejskie W3]
No, był pogrom. Nie ryb tylko nas – wędkarzy. Takiej mizerii w tym roku jeszcze nie było. Zaciążyła bez wątpienia aura, gdzie po niezwykle wietrznym
Oby nie ostatni taki głos
Jest coś na rzeczy, że jakieś niekoniecznie jasne chmury zbierają się nad PZW. Na razie różne spekulacje, co jest tego powodem zostawię, gdyż ciężko mi
Dlaczego jest, jak jest – część…nie wiem już która 🙂
Trochę wahałem się o czym pisać. Wędkarsko mam się czym pochwalić, ale wczoraj byłem na Bulwarowej, na przesłuchaniu. Przesłuchanie to dobre słowo. Zostałem wezwany jako
Sandacz w teorii
A mówią, że nic dwa razy się nie zdarza! Otóż Tommy, choć nie na mojej miejscówce, zaliczył fenomenalny sandaczowy wypad. Nieskromnie powiem, że miałem w
Brak mi słów [nowy rekord]
Czy można zaliczyć lepszą niż poniższa relacja, recenzję swoich porad, jak złowić sandacza? Wciąż jestem na haju po wypadzie z soboty na niedzielę. Kolega stwierdził,
Dlaczego jest jak jest – z ostatniej chwili.
Poniższy wpis [teraz nieznacznie zmieniony] miałem zamiar zamieścić w zimie, gdy nie bardzo jest co pisać, jako wyjaśnienie i zamknięcie tematu „cichej” likwidacji okresu ochronnego