Kategoria:

Z wypraw nad wodę

Liczy się już każde branie

Powoli zbliża się czas, gdy niezależnie już od pogody każde branie jest na wagę złota. Oczywiście próbując „wychodzić” coś większego, bo to dokładnie tak wygląda

Czytaj więcej

Okoniobranie plus bonusy

No  i mamy może typowy dla października, bo powtarza się w zasadzie co roku, ale jednak dość trudny po pierwszych chłodach – powrót do lata.

Czytaj więcej

Prawie, prawie…

Jak na ostatnie dni, to ten jeden wyjazd byłby bardzo dobry, gdyby nie początek wyprawy. A tak  był prawie dobry. Mimo masy czasu na rybach

Czytaj więcej

Sushi z okonia

Nie, nie skusiłem się. Okonie próbował zjeść ktoś inny, ale to tylko epizod. Głównym celem były klenie, choć aura i warunki w wodzie wybitnie nie

Czytaj więcej

Przynęta „ogień”

Kiedyś pisałem, że buszując w magazynie sklepu Pirania, wyłowiłem sobie kilka dość ciekawych i na oko łownych, w szczególnych warunkach bardzo łownych moim zdaniem przynęt

Czytaj więcej

Trzecie podejście – cz.II

Dzień trzeci Tajemnica chyba odkryta. Ciągle nurtowała mnie ta zmiana zainteresowań ryb, dotycząca twisterów.  Startuję 20 minut przed szóstą. Kroi się znów totalna lampa. Wybieram

Czytaj więcej

Trzecie podejście – cz.I

W ostatni dzień sierpnia zamykałem sezon pstrągowy na wodzie okręgu. Byłoby pewnie w miarę nieźle gdybym wybrał Rudawę, ale uparłem się udowodnić sobie po raz

Czytaj więcej

Szaleństwo

Wędkarstwo jest dla mnie czymś w rodzaju pogoni za emocjami, ściganiem się z samym sobą, rodzajem hazardu, wreszcie dziwacznym rodzajem kontemplacji, kiedy wyłączam się całkowicie

Czytaj więcej

13/72 – cz. II

Dzień drugi Po długiej jeździe i tym pierwszym popołudniu, i wieczorze jem coś, co szumnie nazwę kolacją. Najbliższe miejsce, gdzie może coś kupię do jedzenia

Czytaj więcej

13/72

To będzie długa relacja. Wyprawa była dla mnie pouczająca pod kilkoma względami. Po pierwsze – przestałem się podniecać pstrągami po 35cm. Co więcej, po tym

Czytaj więcej

Dobre dla początkujących

Czułem się ostatnio jak dzieciak wpuszczony do sklepu z zabawkami. Otóż mogłem sobie grzebać do woli, bez ograniczeń w magazynie sklepu Pirania. Co więcej, wybrałem

Czytaj więcej

Cena bezmyślności

Miałem napisać małe podsumowanie półrocza; jak tam na poszczególnych wodach, co bierze, a co nie za bardzo. Ale… Mocno przykładam się w tym roku do

Czytaj więcej