Pstrążki potokowe – mikrojig

Zamieszczam pierwszy film. Dotyczy, fenomenalnej moim zdaniem metody, łowienia pstrągów na mikrojigi. W moim przypadku są to naprawdę małe przynęty 12-15mm. Łowienie takie jest dość powolne i z tego względu dla ludzi trochę bardziej cierpliwych, ale pozwala wyłuskać rybki w miejscach/rzeczkach płytkich lub porze dnia w której ciężko skusić je czymś innym. Mikrojig ma tę jeszcze przewagę, że w moich przynajmniej stronach, nigdy nie widziałem wędkarza z tego rodzaju wabikiem, co przekładało się na liczne brania.
To, co przedstawiam, to kompilacja z 2-3 krótkich wypadów. Oczywiście dwie osoby na pstrągach to o jedną za wiele, mimo, że jedna nie łowiła, lecz dotarcie na miejsce, człowieka, który nie chodzi na co dzień po chaszczach i błotach, powoduje trochę hałasu; podobnie ustawienie się na stanowisku by coś sfilmować. Udało się pomimo tego uchwycić brania i hole dwóch rybek miarowych [32cm obydwa] i kilku pod wymiar oraz bez mała kilkadziesiąt maluchów. Wybrałem najlepsze wizualnie fragmenty, gdzie widać podanie przynęty, czy branie. Smutne jest to, że w tym roku byłoby to nierealne. Po prostu nie ma większych pstrążków. Wyjąłem także większą rybę, ale wzięła późnym popołudniem, pod baldachimem krzaków i generalnie poza chlupotem, który słychać, widać niewiele, więc musiałem odpuścić, podobnie jak przy kolejnej 35cm rybce padła bateria w połowie całej akcji… Zwróćcie uwagę, na drugi fragment: kiedy w drugim zarzuceniu jiga opuszczam kij już prawie do poziomu – pojawi się w oddali, ale jakby tuż pod wędką rozbłysk ryby, a zaraz potem zacięcie. Można porównać też jak zachowuje się pstrąg z zarybienia mającego miejsce cztery miesiące wcześniej, a jak szaleje podobnej wielkości, dziki podrostek.
Zastanawiałem się, czy nie zatuszować spontanicznych, momentami komentarzy jakąś muzą, ale uznałem, że zostawię jak jest, tym bardziej, że słychać szum wody, ptaki itp. A to chyba jest fajne. Z resztą – ewentualny ubaw odnośnie wypowiadanych na gorąco komentarzy, będziecie mieć, jak zaprezentuję kompilację filmików z połowów okoni [ w porywach sporych], z pontonu.

3 odpowiedzi

  1. Witam, fajne filmiki popróbuję tego rodzaju przynęt na Dłubni. Gorzej, że tam jest wyjątkowo mało miejsca na dalsze rzuty i stąd sprawdza się podawanie przynęty w postaci spływających z nurtem woblerków. Te jigi to ręczna robota, czy może gdzieś można je zakupić ? i ostatnie pytanie jaki sprzęt do tego dobierasz? Pozdrawiam.

    1. Te przynęty można doskonale spławiać na dalsze odległości. Wystarczy dać ciut grubszą żyłkę. Sprawdzają się w chyba każdej małej pstrągowej rzeczce z „odcieniem” nizinnym. Warunek – muszą być dzikie lub zdziczałe ryby i czysta w sensie widoczności woda. Jigi, które używam, robi gość „cojoto”. Ma stale jakieś do sprzedania na allegro.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *