Kategoria:
Ciąg dalszy rozważań odnośnie preferencji kolorystycznej poszczególnych gatunków poświecę wąsatym. Brzana nie jest rybą, którą łowię często, szczególnie w ostatnich dwóch latach. W tym roku
Rzeki średnie i małe. O powyższych wodach tylko wspomnę. Wynika to z tego, że oba gatunki łowię w nich albo okazjonalnie, albo, jak pokazują ostatnie
Koniec czerwca. Duży przybór Wisły. Po paru dniach woda powoli, ale wyraźnie zaczęła opadać. Ciepła woda, bo panują upały. Nieznacznie przybrudzona rzeka, przelewa się po
Nie chodzi o wilkołaka, ani żadne nadprzyrodzone tematy, chociaż lubię tego rodzaju filmy z „kosmatym” w roli głównej. Pełnia w naturze mnie zupełnie nie przeraża,
Będzie o boleniowych fochach. Chyba każdy, kto w miarę regularnie łowi rapy, spotyka się z sytuacją, gdy nie biorą. No jakby je ktoś zaklął. Wiemy,
Poniżej będzie znów w temacie pstrągów. Wiem, wiem, niektórych może to nudzić. Przecież już kwiecień i wg wszystkich wyjadaczy nizinnych jazie, klenie… Oczywiście, byłem w
