Jeśli są wśród Was zainteresowani, to informuję, iż w grudniowym numerze Wędkarskiego Świata miałem okazję opublikować kolejny tekst. Dotyczy starorzeczy, ale tych mniej typowych – podgórskich. Dla stałych Czytelników mojej strony nie będzie on zaskoczeniem, gdyż tego typu wody są stałym punktem moich późnojesiennych wypraw. Zachęcając, powiem, że w tekście jest sporo na temat zmian jakie zaszły w moim pudełku z przynętami na tego typu akweny, a na przestrzeni ostatnich dwóch lat dokonała się u mnie mała rewolucja w tym temacie. Szczegółowo też opisuję tam sposób prowadzenia przynęt i trzy sytuacje, dające w zasadzie pewność dużej ilości brań, czego o ile pamiętam, nie pisałem na blogu.
Z innej bajki: obiecuję odpisać na wszystkie maile. Zajmie mi to trochę, bo nie zacznę wcześniej niż w grudniu, a i uzbierało się tego niemało. W chwili obecnej z dużym niestety opóźnieniem ledwo odpisuje na ewentualne wpisy na stronie.
Jedna odpowiedź
klikam i klikam w pasek zakładek – ulubione, a tam nic nowego 🙂 kiedy ?