Gratuluję! Bardzo dobry artykuł. Po Pana publikacjach w Wędkarskim świecie zacząłem szukać bliższych informacji na Pana temat i trafiłem tutaj. Nie miałem czasu jeszcze zasiąść, ale zapowiada się niezła lektura na jesienne i zimowe wieczory. Pozdrawiam
Łowiłem tam wiele razy. Śmieci, smród szamba i kłusownicze samołówki odstraszają. Za to kilkadziesiąt kontaktów w jedno popołudnie, w tym wiele z wymiarowymi pstrągami to była norma. Szkoda, że teraz nie ma tam żadnych ryb…
Od dawna się zastanawiam, jak miasto, które chwali się, że dostało najwięcej forsy od UE na rozwój akceptuje taki syf w rzece.
Życzę szybkiego powrotu prawie-czterdziestaków do tej rzeczki!
5 odpowiedzi
Gratuluję! Bardzo dobry artykuł. Po Pana publikacjach w Wędkarskim świecie zacząłem szukać bliższych informacji na Pana temat i trafiłem tutaj. Nie miałem czasu jeszcze zasiąść, ale zapowiada się niezła lektura na jesienne i zimowe wieczory. Pozdrawiam
Mam nadzieję, że się spodoba. Miłego czytania.
Łowiłem tam wiele razy. Śmieci, smród szamba i kłusownicze samołówki odstraszają. Za to kilkadziesiąt kontaktów w jedno popołudnie, w tym wiele z wymiarowymi pstrągami to była norma. Szkoda, że teraz nie ma tam żadnych ryb…
Od dawna się zastanawiam, jak miasto, które chwali się, że dostało najwięcej forsy od UE na rozwój akceptuje taki syf w rzece.
Życzę szybkiego powrotu prawie-czterdziestaków do tej rzeczki!
Wczoraj zakupiłem i podziękować chciałem za przedstawienie mojego rękodzieła 😉
Polecam się na przyszłość.
W tym nie było nic z kurtuazji. Uważam te jigi za najlepsze na moje wody.
P.S. Pamiętam o woblerach – prześlę z początkiem września.