Kilka ogłoszeń, ponieważ w ciągu ostatnich dni nastąpiły pewne zmiany.

1. Do tej pory starałem się zamieszczać dwa teksty na tydzień. Z racji tego, że mam w nadchodzącym miesiącu sporo zamieszania w jednym miejscu zatrudnienia, a do tego w każdy weekend marca gdzieś gram, no i oczywiście aura sprzyja wypadom, toteż tekstów może być nieco mniej, choć postaram się tego uniknąć.

2. Ponieważ pojawiają się zapytania, co do zakładki „o sposobach” – kilka słów wyjaśnienia. Nie zamierzam nikogo nudzić, kolejnym stereotypowym tekstem o woblerach kleniowych. Przecież chyba każdy wie, o jakie chodzi. Oczywiście, lubimy podpatrywać, na co wędkują koledzy i nie wykluczam jakiejś prezentacji – bardziej fotograficznej, a mniej tekstowej o ile takowe zapytania będą się powtarzać. Z pewnością pod koniec kwietnia zaprezentuję swoje spojrzenie na wabiki boleniowe. Będzie to swego rodzaju „remake” tekstu, który już prezentowałem na innym portalu, więc z pewnością dla części z Was nie będzie to nowość. Od czasu do czasu będę zamieszczać jakieś, jeśli nie odkrywcze, to przynajmniej rzadziej stosowane sposoby na daną rybę, z tym, że podsyłam takie pomysły najpierw do Wędkarskiego Świata. O ile będą zainteresowani, to potrzebuję czasu na przetworzenie takiego tekstu i podparcie go fotkami, które nie są wykorzystane w czasopiśmie, by móc zamieścić go na tej stronce. Powiem tylko tyle, że zaplanowałem m. in:

– zastosowanie mikrowahadłówek jako alternatywy dla małych woblerów [kleń, jaź, pstrąg, wzdręga]

– boleń w nocy, boleń „kanałowy”, boleń w wodzie stojącej i kilka innych bardzo nietypowych sposobów na ten gatunek ale to na razie tajemnica

– będzie też coś o kleniu

– wzdręgi w jesieni na spinning

– parę, mam nadzieję bardzo ciekawych forteli na grube okonie

– prezentacja dość specyficznego typu łowisk, który jest bardzo rzadko przedstawiany w prasie

Na wszystko potrzebuję przede wszystkim czasu i jakiegoś minimalnego potwierdzenia, że, to, co pokażę, można uznać za jedną z reguł. Staram się nie pisać bzdur na podstawie jakiegoś jednostkowego wydarzenia. Zdecydowana większość tekstów będzie więc dotyczyć krótkich info z nad wody.

3. Na początku w zakładce „jesteśmy elitą” była taka propozycja, by nadsyłać swoje zdjęcia z rybą [najlepiej w czasie jej wypuszczania], z krótkim komentarzem, dlaczego wypuszczamy ryby. Celem było powstanie swego rodzaju nie tyle snobistycznej galerii, co namacalnego dowodu, że zwolennicy C&R nie są fikcją i że wciąż, mam nadzieję nas przybywa. Z racji ciszy, chyba za szybko wycofałem się z tego. Tymczasem pojawił się pierwszy odważny, a wiem, że swoje fotki nadeślą wkrótce następni. Wracam, więc do tego pomysłu i to z niekłamaną radością. Przysyłajcie Wasze fotki, z krótkim komentarzem i adnotacją, że zgadzacie się na zamieszczenie ich tylko na tej stronie. Nie będę Waszych adresów mailowych nikomu „sprzedawał”. I nie przejmujcie się wielkością ryb. Nie to tu jest najważniejsze…

4. Otrzymuję także zdjęcia Waszych ostatnich połowów. O ile będą nadchodzić kolejne, to co jakiś czas zamieszczę krótki raport, prezentujący Wasze trofea. Oczywiście bierzemy tu poprawkę, na fakt, że fotki są robione często w pośpiechu. Liczą się, więc jako swego rodzaju dokument, a nie arcydzieło sztuki fotograficznej.

5. Nie wiem jeszcze kiedy, ale z pewnością w tym roku, najpewniej po wakacjach, będzie konkurs na najlepsze [moim subiektywnym okiem] zdjęcie wypuszczanej ryby. I nie będzie to konkurs o pietruszkę, tylko o – wydaje mi się – całkiem fajną nagrodę.

Zapraszam do nadsyłania zdjęć na adres: wedkarskiewakacje@gmail.com

P.S. Już jutro nowy tekst:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *