Szukaj
Close this search box.

Kategoria:

Z wypraw nad wodę

Letni mix – cz. III

Kolejny dzień nad Wisłą ale kilkadziesiąt kilometrów niżej. Pogoda taka, że nie wiedzieć co zabrać. Wygląda, że będzie padać – chmur coraz więcej i większych.

Czytaj więcej

Letni mix – cz.II

Było świetnie. Dość powiedzieć, że na trzech miejscówkach, gdzie pierwszą od trzeciej oddzielało jakieś 300m, zaliczyłem w niecałe 5 godzin z setkę brań samych kleni…Nie

Czytaj więcej

Letni mix – cz.I

Druga połowa czerwca jest super. Stwierdzenia, że będzie dobrze z końcem miesiąca, użyłem w poprzednim tekście, po prostu ze zwyczajną nadzieją, a okazało się to

Czytaj więcej

Witam! Na początku przypominam o konkursie na najlepszą fotkę, związaną z momentem wypuszczania złowionej ryby. Aby być bardziej precyzyjnym: termin nadsyłania zdjęć upływa 31 października

Czytaj więcej

Prawie lato

Za każdym razem, jak się zastanawiam, co świadczy o tym, że dany człowiek jest wędkarzem skutecznym, do głowy przychodzą mi dwie odpowiedzi. Po pierwsze, powtarzalność wyników.

Czytaj więcej

Czasem nie jest łatwo…

Dziś będzie bardzo krótko. Nie ma sensu bić piany, bo ostatnie dwie wizyty nad wodą były lekko mówiąc bardzo słabe. Nie ma również sensu nadmierne

Czytaj więcej

Susza…

Od razu powiem Wam, że cudów, to ja ostatnio nie miałem, co nie oznacza, ze inni nie łowią. Maj jest super, ale w maju studenci

Czytaj więcej

Smakosz

Jak wszystkim wiadomo, sezon boleniowy trwa. Niektórzy twierdzą, że to jego najlepsza część. Dla mnie wprawdzie, najlepszym miesiącem był zawsze sierpień, zwłaszcza jego końcówka, choć

Czytaj więcej

Do trzech razy…

Rzecz będzie o kleniach, a raczej o kleniskach. Zanim zacznę, to małe ostrzeżenie. Kupiłem ostatnio sporo gratów do łowienia, w tym plecionki i kotwice. O

Czytaj więcej

Do wioseł!

Przeżywałem dużą rozterkę. Gdzie jechać? Ostatnie wyjazdy, pokazywały, że z braniami [a nie podcinkami] jest słabo. Do tego zbliżała się pełnia, która wypadała z soboty

Czytaj więcej

Długi weekend – cz. I

Obiecywałem sobie, jak zwykle każdy z nas w takiej sytuacji – dużo. Zacząłem już 26 kwietnia. Wprawdzie źle znoszę „szarpane” wędkowanie, taki miks: praca-ryby w

Czytaj więcej