
Koniec roku sprzyja różnym podsumowaniom i statystykom, nie mniej wymyśliłbym jakiś bardziej oryginalny temat, gdyby nie dwie sprawy:
- miałem skrajnie słabe wyniki w tym roku i uważam, iż nie jest to przypadek, nasłuchując tu i ówdzie jak oceniają rok inni spinningiści, w tym tacy, których uważam za wybitnych
- znakomitą końcówkę mieli Tommy i Mateusz z bratem, którzy będą bohaterami tego wpisu
Zakończenie sezonu było w skali uczestników Ligi, czyli obok paru innych ludzi, najściślejszego grona moich wędkarskich znajomych bardzo różne. Wielu z nas dość szybko odstawiło kije na półki, część próbowała do końca łowić z mało spektakularnymi wynikami. Były jednak wyjątki.
Z bliskiej mi kategorii łowienia UL, jeszcze w listopadzie, choć to i tak bardzo późno, na wędrówkę wzdręg, być może na zimowisko trafił Robert. Ryby ponoć niespecjalnie były czymkolwiek zainteresowane, nie mniej coś tam udało się koledze skusić, przy czym
Czytaj więcej [...]