No to trzymamy kciuki, oby Pan obficie połowił:) U mnie sezon marny, na tyle, że już z lekka tracę ochotę na wypady gdyż łowię same malutkie rybki. Doszło już do tego, że więcej przyjemności czerpię z czytania Pańskich wpisów i oglądania pewnego wędkarskiego vloga niż samego łowienia i przebywania nad wodą…
To nieciekawa konkluzja, choć dla mnie pochlebna. A łowi Pan na wodach okręgu krakowskiego, czy gdzieś indziej? Po ostatnim dniu wędkowania mnie się jeszcze ręce trzęsą…
3 odpowiedzi
No to trzymamy kciuki, oby Pan obficie połowił:) U mnie sezon marny, na tyle, że już z lekka tracę ochotę na wypady gdyż łowię same malutkie rybki. Doszło już do tego, że więcej przyjemności czerpię z czytania Pańskich wpisów i oglądania pewnego wędkarskiego vloga niż samego łowienia i przebywania nad wodą…
To nieciekawa konkluzja, choć dla mnie pochlebna. A łowi Pan na wodach okręgu krakowskiego, czy gdzieś indziej? Po ostatnim dniu wędkowania mnie się jeszcze ręce trzęsą…
Okręg zielonogórski. To trzęsienie się rąk zwiastuje kolejny ciekawy tekst:)