Worek się otworzył
Jazie rozkręciły się na dobre. Pierwszy dzień nad wodą już po pierwszych 30 minutach dał prawie półmetrową rybę, zaraz potem „skopałem” branie dające mi na
Kategoria:
Jazie rozkręciły się na dobre. Pierwszy dzień nad wodą już po pierwszych 30 minutach dał prawie półmetrową rybę, zaraz potem „skopałem” branie dające mi na
Tytuł trochę na wyrost. Tak naprawdę było bardzo, bardzo ciężko, choć nie przegrałem wirtualnego zakładu, w którym postawiłem nowy kij. W tym marcowym łażeniu za
To będzie o tyle dziwny tekst, że nie dokumentowany fotkami. Piszę go jednak z jednego powodu: wszyscy wyposzczeni zimową przerwą spinningiści, którzy nie łowią z
Ostatnie, moje rzadkie przez chorobę wyjazdy, były wręcz katastrofalne. Powiedzieć, że nie złowiłem nic, tak zupełnie zero to też nieprawda ale efekty były żenujące. Chwilę
Poniżej zamieszczam link do dyskusji jaka miała miejsce na ostatnich targach Rybomania. Nie będę wdawał się w krytykę poszczególnych wypowiedzi panów prezesów, których wypowiedzi były