
Czy warto naprawiać wędki?

Ponieważ udało mi się odzyskać ze stacjonarnego kompa trzy brakujące teksty do działu „Tylko się nie śmiejcie” – zapraszam do poczytania o moich doświadczeniach i rekordach w temacie krasnopiór. Jeszcze nie sprawdzałem, ale najdalej za tydzień – dwa, te kolorowe rybki pojawią się już blisko brzegów i powierzchni i mniej więcej do końca kwietnia będzie je można łowić, że tak powiem – taśmowo. A podkreślam, że w tym okresie często będą to egzemplarze całkiem przyzwoite [20+, a nierzadko 25cm i więcej]. Może kogoś z Was tekst zainspiruje i sam spróbuje zmierzyć się z tematem. Przy okazji: może ktoś ma jakis fajny namiar na ten gatunek i napisze, gdzie i co? Rybki te nie mają wielu amatorów, więc raczej najazdu nie ma co się obawiać.Ja w zasadzie mam dwa łowiska: Kryspinów wiosną z brzegu i rozlewiska powyżej progów na Wiśle z pontonu latem, aż do października.